Walki o Monte Cassino, którędy wiodła droga na Rzym, były długie i zacięte. Mimo ataków alianckich wojsk Niemcy trwali w klasztorze. Przełomem okazała się czwarta ofensywa o kryptonimie „Diadem”, w którą włączyli się Polacy i to oni – 2. Korpus Polski – odegrali decydującą rolę w zwycięstwie aliantów. Walki toczyły się do końca maja, ale już 18 maja 1944 roku na wzgórzu zawisła biało-czerwona flaga.
12 maja do rozpoczęło się natarcie dwóch polskich dywizji piechoty. Nieprzyjaciel otworzył silny ogień zaporowy, który spowodował duże straty po stronie atakujących i sprawił, że pierwsza próba zdobycia wzgórza zakończyła się niepowodzeniem. 16 maja polskie oddziały podjęły drugą próbę zdobycia klasztoru na Monte Cassino. Następnie 17 maja doszło do brawurowego natarcia, które przyniosło upragniony przełom, a zarazem zwycięstwo. Polacy zdobyli wzgórze 593, Gardziel i Widmo, a także część wzgórza San Angelo. Mimo zaciekłej obrony Niemców zacięta walka Polaków i postępy sprzymierzeńców na innych odcinkach natarcia doprowadziły do opanowania 18 maja kluczowych pozycji obronnych, ze wzgórzem włącznie. Jako pierwszy do ruin klasztornych dotarł patrol 12. Pułku Ułanów Podolskich, który na znak zwycięstwa zatknął tam swój proporzec. Wkrótce na murach opactwa pojawiła się polska flaga a w samo południe plut. Czech odegrał tam Hejnał Mariacki
„Gromadzimy się dzisiaj w rocznicę triumfu polskiego oręża przy pomniku gen. Władysława Andersa, generała polskich nadziei, człowieka, który dokonał rzeczy naprawdę, z perspektywy czasu oceniając, absolutnie wyjątkowej i wydawałoby się niemożliwej. Był bowiem generał Władysław Anders tak bardzo rozmiłowany w niepodległej Polsce, że ta miłość dała mu bezgraniczną wiarę w zwycięstwo i tę wiarę potrafił przelewać w serca i umysły swoim żołnierzom” – mówił Jan Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych podczas uroczystości w Cassino upamiętniających te wydarzenia.
Przypomniał, że Władysław Anders był dowódcą 2. Korpusu Polskiego – „niezwykłej armii, armii, która tu, na Półwyspie Apenińskim triumfowała zwycięski marsz ku wolności, ale jednocześnie była to armia, która jeszcze kilka lat wcześniej składała się z wynędzniałych, walczących o życie niewolników sowieckich łagrów”. „Dzięki jego wierze w zwycięstwo przelanej w serca swoich podkomendnych armia niewolników stała się armią zwycięzców. Niezwykłe to było zjawisko, bo ci, którzy zatykali biało-czerwony sztandar na ruinach opactwa montecassińskiego jeszcze trzy lata wcześniej walczyli o życie, o każdy dzień w więzieniach i łagrach sowieckiej Rosji. I wiary w wolną Polskę nie stracił również gen. Władysław Anders w okresie powojennym, kiedy Polska znalazła się pod sowieckim butem, a on do Polski powrócić nie mógł, ale wierzył, że wolna Polska nastanie. Prosił, jako jeden z przywódców polskiej emigracji niepodległościowej, aby nie tracić nadziei, aby nie tracić wiary w zwycięstwo wolności” – mówił Kasprzyk.
„Pamięć o tamtych wydarzeniach, pamięć o gen. Władysławie Andersie tworzy nasz, polski kod kulturowy, ale historia 2. Korpusu, życie gen. Andersa tworzy też włoski kod kulturowy” – dodał.
W uroczystości w Cassino na placu przed pomnikiem generała Władysława Andersa uczestniczyli Weterani, a także przedstawiciele polskich władz i instytucji państwowych. Oprócz Jana Kasprzyka hołd gen. Władysławowi Andersowi i jego bohaterskim podkomendnym złożyli minister w KPRP Jan Dziedziczak, europoseł Joachim Brudziński oraz wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. Udział w nich wzięli również żołnierze polskich Sił Zbrojnych na czele z generałem dywizji Wojciechem Marchwicą. Obecny był również burmistrz Cassino Enzo Salera.
Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych uhonorował medalem Pro Patria Włocha Giovanniego Lenę w uznaniu zasług na rzecz upamiętnienia żołnierzy II Korpusu Polskiego. Artysta Cosimino Simeone wręczył także ambasador Annie Marii Anders namalowany portret jej ojca, generała Andersa. Na zakończenie uroczystości złożono hołd generałowi Andersowi składając kwiaty pod jego pomnikiem. Następnie minister Kasprzyk złożył kwiaty pod Pomnikiem 3. Dywizji Strzelców Karpackich na słynnym wzgórzu 593 będącym kluczową pozycją podczas zdobywania montecassińskiego klasztoru.
Anna Wiejak