Eurodeputowana PiS Jadwiga Wiśniewska wystosowała interpelację do Komisji Europejskiej dotyczącą opublikowanego przez nią zaktualizowanego rozporządzenia zawierającego wykaz surowców krytycznych (akt o surowcach krytycznych), w tym węgla koksowego, którego wydobycie miałoby w przyszłości być objęte rozporządzeniem metanowym.
„Węgiel koksowy to surowiec o strategicznym znaczeniu dla przemysłu europejskiego, stanowiący podstawę transformacji ekologicznej i cyfrowej” – podkreśla Wiśniewska, wskazując, że od czasu rosyjskiej agresji na Ukrainę import węgla koksowego do Europy został zatrzymany, a obecnie importowany jest głównie z Australii, USA i krajów azjatyckich. Z kolei – jak zauważa europosłanka – w Europie największym jego producentem oraz eksporterem jest Polska, a dokładniej Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW).
Jadwiga Wiśniewska przypomina, że węgiel koksowy jest niezbędny do produkcji żelaza i stali, która jest wykorzystywana m.in. do produkcji turbin wiatrowych i paneli słonecznych, a na rynku póki co nie istnieją wielkoskalowe technologie zastępujące go, dlatego jest niezbędnym materiałem w procesie przeprowadzenia pomyślnej transformacji energetycznej.
Wobec powyższego, eurodeputowana pyta KE, dlaczego w rozporządzeniu ws. redukcji emisji metanu z sektora energetycznego, Komisja zaproponowała objęcie kopalń węgla koksującego restrykcjami dotyczącymi uwalniania metanu z szybów wentylacyjnych w akcie delegowanym, który – zgodnie z pierwotnym wnioskiem Komisji – powinien zostać przyjęty trzy lata od daty wejścia w życie rozporządzenia. Ponadto Jadwiga Wiśniewska dopytuje, czy Komisja oparła swój wniosek na dogłębnej ocenie skutków analizującej wpływ takich wymogów na funkcjonowanie oraz rentowność kopalń węgla koksowego, mając na uwadze ich strategiczną rolę w transformacji energetycznej.
KE specjalnym rozporządzeniem wprowadza normę emisji metanu w wysokości 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla. Miałoby ono wejść w życie już w 2027 roku. A w 2031 roku miałoby też objąć kopalnie węgla koksowego. W pierwotnej wersji dokument przewidywał poziom 0,5 tony metanu na tysiąc ton wydobytego węgla, a złagodzenie stanowiska KE to niewątpliwie sukces negocjacyjny Polski. Niezależnie od tego nowe regulacje uderzą w zasadzie we wszystkie polskie kopalnie, wymuszając drogie inwestycje w systemy wychwytywania metanu, albo – w skrajnych przypadkach – ich zamykanie.
AW