„Mamy do czynienia z tym, że pewne siły, pewne partykularne interesy dużych mocarstw wpływają na to, by tą wspólnotę suwerennych państw zamienić, przetworzyć w takie superpaństwo, co absolutnie kłóci się z tym, co zamierzali ojcowie wspólnoty narodów europejskich” – mówiła senator Ewa Gawęda (PiS) przed rozpoczęciem posiedzenia Senackiego Zespołu Roberta Schumana, które odbyło się 21 czerwca.
„Kiedy 7 i 8 czerwca 2003 roku Polacy w referendum zagłosowali za przystąpieniem do Unii Europejskiej, nie głosowali wtedy tylko i wyłącznie za dobrobytem, za tym, żeby wygodniej im się żyło, ale przede wszystkim za tym, żeby żyli w bezpiecznej Europie, żeby nadal mogli żyć w państwie, w którym mogą pielęgnować swoją tożsamość, w którym będzie solidarność, patriotyzm, a przede wszystkim wolność w wychowywaniu własnych dzieci w wierze katolickiej. Dlatego dzisiaj, kiedy te wszystkie wartości, na których miała opierać się Unia Europejska są w jakiś sposób zachwiane i zagrożone, uważam, że powinniśmy przywołać to, co było celem powołania Unii Europejskiej i jeżeli trzeba, to właśnie o to walczyć” – mówiła Ewa Gawęda.
Wyraziła nadzieję, że posiedzenie Senackiego Zespołu Schumana nie tylko rozpocznie dyskusję na ten temat, ale również przyczyni się do walki o to, żeby te wszystkie wartości były ponad wszystko we wspólnocie europejskiej.
W jej ocenie stworzona przez Roberta Schumana fundamentalna koncepcja jest poważnie zagrożona.
„Potężne siły realizujące swoje partykularne interesy dążą do przekształcenia Schumanowskiej wspólnoty narodów zorganizowanych w suwerenne państwa w jakiś wszechwładny twór, swoiste superpaństwo rządzone niedemokratycznie, pozbawione takich wartości, jak solidarność, patriotyzm, czy prawo do wychowywania naszych dzieci w wierze chrześcijańskiej i tradycyjny systemie wartości, próbuje zawładnąć Europą” – zauważyła.
„7 i 8 czerwca 2003 roku czyli równo dwadzieścia lat temu Polacy zagłosowali w referendum akcesyjnym za przystąpieniem do Unii Europejskiej. Nie głosowaliśmy tylko za dobrobytem i wygodniejszym życiem, ale prawdziwą wspólnotą, taką jaka była marzeniem Roberta Schumana” – podkreślała.
„Europa się zmienia w tempie, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy. Żyjemy dzisiaj inaczej niż nasi ojcowie, ale jeśli chcemy prawdziwego rozwoju Europy, jeśli chcemy życia w bezpiecznym i sprawiedliwym świecie, to nie wolno nam zniszczyć naszych fundamentalnych założeń. Musimy je chronić, a jeśli nawet trzeba, to o nie walczyć” – skonstatowała senator PiS.
Anna Wiejak