Philip Boyes w „Politico”: Niemcy muszą poważnie traktować Polaków w kwestii reparacji

Fot. Mikołaj Bujak (IPN)

„Moralnym obowiązkiem Niemiec jest ponoszenie odpowiedzialności, którą nakłada na nie historia – a potrzeba pogodzenia ich relacji staje się coraz pilniejsza” – pisze strateg komunikacji Philip Boyes na portalu „Politico”.

„Zlekceważenie żądań Polski może być prawnie słuszne, ale moralnie Niemcy wciąż mają dług do spłacenia i muszą wziąć pod uwagę te skargi” – zauważa komentator wskazując, iż „ta zaciekła historyczna sprzeczka może skomplikować starania o zapewnienie rosyjskich reparacji wojennych dla Ukrainy, kiedy nadejdzie na to czas”.

„Ale jak dokładnie określa się wartość ludzkiego życia?” – zastanawia się dodając, iż „w swoim najnowszym raporcie polscy prawodawcy zastosowali nową metodologię, która uwzględnia zarówno straty materialne, jak i miliony Polaków zabitych w czasie wojny, szacując, ile wnieśli oni do gospodarki za życia”. „Bez wątpienia ustawodawcy w Dnieprze, Charkowie i Mariupolu to zauważają” – podkreśla Boyes.

„Niemcy twierdzą, że kwestia reparacji była poruszana na konferencji poczdamskiej w 1945 r. i że polskie rządy w latach pięćdziesiątych i siedemdziesiątych, a także po upadku reżimu komunistycznego, zrzekły się ich” – wskazuje komentator i od razu daje kontrargument: „Jednak to po prostu zła historia dla Berlina, aby polegać na legalistycznych argumentach, aby odeprzeć polskie żądania reparacji. Moralnym obowiązkiem Niemiec jest ponoszenie odpowiedzialności, którą nakłada na nie historia – a potrzeba pogodzenia ich relacji staje się coraz pilniejsza”.

Prawda jest taka, że Polska nigdy nie zrzekła się reparacji od Niemiec, natomiast Związek Sowiecki czynił wszystko, aby nie ubiegała się o nie w czasie komunizmu. I wprawdzie były podejmowane próby uzyskania od Niemiec zadośćuczynienia za wyrządzone krzywdy, to napotykały one na sprzeciw kolejnych władz w Berlinie.

AW/Politico

Skip to content